• 08

    10 2018

  • Refleksyjnie o designie

Łódź Design Festival to wydarzenie, które inspiruje projektantów, architektów, a także przedstawicieli zawodów kreatywnych. Hasło przewodnie tegorocznej edycji to „Refleksje”.

O tym najbardziej opiniotwórczym poświęconym wzornictwu wydarzeniu w Europie Środkowo-Wschodniej rozmawiamy z Michałem Piernikowskim, dyrektorem Łódź Design Festival.

 

Za nami 12 edycja „Łódź Design Festival”. Tym razem hasłem przewodnim były „Refleksje”. Jak je rozumieć?

„Refleksje” to motyw przewodni tegorocznej edycji, który prowokował do odważnego spojrzenia na współczesne wzornictwo w kilku jego odsłonach. Pierwszym obszarem była relacja człowieka z technologią. Jak pisała Wisława Szymborska: „Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami. Podróżujemy szybciej, częściej, dalej, choć zamiast wspomnień przywozimy slajdy”. Nie zawsze nadążamy za tym, co nowe, i często nie potrafimy przewidzieć konsekwencji zmian. Czy technologia zawsze nam pomaga, czy może częściej wyklucza? Cyfryzacja usprawnia wiele dziedzin naszego życia, ale także budzi obawę przed utratą sprawczości i unikalności. Jak technologia wpływa na naszą tożsamość? To temat przewodni Festiwalu, który był szeroko omawiany m.in. w ramach wystawy głównej „Nothing but flowers”.

Kolejnym obszarem refleksji był człowiek jako twórca. Uczestnicy Festiwalu przyglądali się celebracji pracy ręcznej i rzemieślniczej, a także wartościom, jakie za sobą niesie – poza tymi czysto użytkowymi. Z drugiej strony została pokazana wyjątkowość przedmiotów będących owocem pracy twórczej. To refleksja nad miejscem człowieka i jego dzieła, powstałego z myśli i ręcznej pracy we współczesnej „przyspieszonej codzienności”. Do tego zagadnienia nawiązywała m.in. wystawa ceramiki „Kółko Kropka Kreska”, przygotowana we współpracy z Manufakturą w Bolesławcu, Porcelaną Kristoff i Hutą Szkła Kryształowego Julia. Jej kuratorką była Magdalena Gazur.

Istotnymi tematami podczas 12. edycji Festiwalu były zagadnienia związane z architekturą i urbanistyką, szczególnie w kontekście rewitalizacji. Mamy za sobą wykłady i prezentacje najlepszych pracowni architektonicznych oraz dyskusje z udziałem ekspertów, prowadzone przez Filipa Springera w ramach trzeciej edycji Archibloku – projektu skierowanego do profesjonalistów, ale też do entuzjastów zmian w przestrzeni publicznej.

 

Dlaczego zmieniono termin festiwalu z jesiennego na wiosenny? Czy ma to w jakiś sposób związek z designem?

Pomysł na zmianę daty festiwalu narodził się wiele lat temu. Październikowa aura nie zachęcała do działań w przestrzeni miejskiej, których realizację planowaliśmy w jego ramach.

Wydarzeniem, które mogliśmy zrealizować dzięki zmianie terminu, była „Plantacja” Alicji Patanowskiej. Wyrosła ona na gruncie rozważań o zalewie odpadami i domowym ogrodnictwie. Projekt oparty jest na hydroponicznej uprawie roślin. Porcelanowe elementy, umieszczone w odzyskanych szklankach, pozwalają obserwować wzrost korzenia i części zielonej rośliny. Architekturę Plantacji, odwołującą się do idei szklarni, stworzył Szymon Hanczar wraz z Magdaleną Kasprzycą i Przemysławem Słowikiem, przy wsparciu Stowarzyszenia Nowe Horyzonty.

Łódź Design Festival nieustannie ewoluuje i otwiera się na kolejnych odbiorców. Zmieniają się formaty wydarzeń oraz ich tematyka – dlatego jego 12 edycję przygotowaliśmy w nowym terminie i w nowej odsłonie.

 

Czym – pomijając termin – różniła się ta edycja od poprzednich?

Tegoroczna edycja Łódź Design Festival przyniosła duże zmiany. Oprócz nowego, majowego terminu to także powrót do najważniejszych festiwalowych wartości. Program wydarzenia skłaniał do zadawania pytań oraz odkrywania wyzwań, przed jakimi stoi współczesne wzornictwo. Poznawano na nim design jako proces, strategię, projektowanie pod kątem rozwiązywania problemów i zaspokajania potrzeb współczesnych społeczeństw. Zmianą, z której cieszymy się najbardziej, były działania związane z poprawą jakości przestrzeni publicznych.

Łódź Design Festiwal był w tym roku obecny w przestrzeni miasta. To kierunek, który będziemy rozwijać w kolejnych edycjach, we współpracy z Łódzkim Centrum Wydarzeń. Art_Inkubator pozostaje sercem wydarzenia, ale instalacje artystyczne uznanych twórców zostały zaaranżowane w przestrzeni publicznej. Paweł Grobelny przygotował „Łącznik spacerowy” dla dwóch najstarszych parków w Łodzi – Źródliska 1 i Źródliska 2. Projekt ten ma – z jednej strony – zwrócić uwagę na „przestrzeń buforową” pomiędzy parkami, a z drugiej – wskazać możliwość połączenia tych dwóch parków w jeden miejski organizm. Instalacja funkcjonuje jako ławka – platforma, na której można usiąść, położyć się lub zorganizować piknik z przyjaciółmi.

Do współpracy przy tegorocznej edycji Festiwalu zaproszone zostały łódzkie galerie i pracownie projektowe. Warto było odwiedzić m.in. Centralne Muzeum Włókiennictwa, Miejskie Galerie Sztuki czy Piotrkowską 2017. Oficjalnym hotelem Festiwalu był w tym roku Grand Hotel – historyczny obiekt, funkcjonujący nieprzerwanie od 129 lat. Dzieje tego miejsca współtworzyli jego znamienici goście, m.in. Henryk Sienkiewicz, Helena Modrzejewska, Jan Kiepura, Stefan Jaracz, Zofia Nałkowska, Jan Brzechwa czy Krzysztof Penderecki. W najbliższym czasie hotel zostanie poddany rewitalizacji, która przywróci mu dawny blask.

Jednym z gości specjalnych festiwalu był Jaime Hayon z wykładem „Forma podąża za funkcją i co dalej?”. Z jakim odbiorem spotkało się to wydarzenie?

Jaime Hayon to hiszpański projektant, uznany przez „Time” za jednego z najważniejszych kreatorów współczesności. Jego odważne, zabawne i nieoczywiste formalnie projekty są rozpoznawalne na całym świecie. Projektant w ramach Festiwalu poprowadził wykład „Form Follows Function, and Then What?” („Forma podąża za funkcją – i co dalej?”). Jak mówił podczas spotkania, formalne podążanie za funkcjonalnością to nie wszystko – przedmioty, które projektuje, to za każdym razem, oprócz starannie projektowanej użyteczności, także „mrugnięcie okiem” do odbiorcy. To gra z przyzwyczajeniami, znanymi, utartymi formami i kształtami, to pewien rodzaj nieoczywistej interpretacji rzeczywistości poprzez poczucie humoru. Hayon od samego początku pracuje z najlepszymi, m.in. z Fritz Hansen, Moooi, b.d. Barcelona Design, Bisazza, Metalarte, Se London czy Baccarat. Podczas wykładu stworzył on subiektywny przegląd swojej dotychczasowej twórczości, przedstawiając inspiracje łączące w sobie design i sztukę.

 

Jakie jeszcze inne wydarzenia towarzyszyły tegorocznemu „Łódź Design Festival”?

Od lat promujemy dobre wzornictwo, prezentując to, co najlepsze w designie, w ramach dwóch wystaw. Pierwsza z nich, must have, to najważniejszy w Polsce plebiscyt promujący polskie wzornictwo. Z kolei make me! to międzynarodowy konkurs dla młodych projektantów i studentów kierunków wzorniczych.

Stałym wydarzeniem Festiwalu jest Edukreacja, czyli program edukacyjno-rozwojowy dla dzieci. Najważniejszym punktem tegorocznej edycji była wystawa „Przytul Polskę” pod kuratelą Mamy Projekt (Pola Amber, Joanna Studzińska i Małgorzata Żmijska). Autorki starały się zmierzyć w niej z wieloma pytaniami. Jak rozmawiać z dziećmi o Polsce? Na ile tożsamość narodowa w czasach globalizacji ma jeszcze znaczenie? Co składa się na nasze wyobrażenie kraju: język, symbole, krajobrazy, historia, kuchnia? Co warto pielęgnować i przekazywać dalej? Wystawa „Przytul Polskę” to przestrzeń do wspólnego poszukiwania na nie odpowiedzi, to bezpieczne, przyjazne miejsce do zabawy, rozmowy i twórczości. Edukreacja to także propozycje kilkunastu innych warsztatów projektowych, miejsce do wspólnej kreatywnej zabawy i nauki dla rodzin z dziećmi, stanowiący dobry początek przygody z designem.

 

Czym była instalacja „11”?

Była to nietypowa, zwracająca uwagę instalacja Ceramiki Paradyż – mecenasa Festiwalu. Miała formę bryły o rzeźbiarskiej formie pękniętego na dwie części czarnego sześcianu. Po wejściu do wnętrza tej skały zwiedzającym ukazywały się dynamiczne, lustrzane płaszczyzny, kojarzące się z kryształem lub diamentem. Wielokrotność załamań i kątów lustrzanych ścian sprawiała, że nasze odbicie rozsypywało się w nieokreślonej przestrzeni, tworząc zmienną mozaikę niczym w kalejdoskopie. Inspiracją do powstania instalacji były jedenastościenna bryła geometryczna „k-dron”, odkryta przez Janusza Kapustę, oraz film „Odyseja kosmiczna” Stanleya Kubricka. Instalacja składa się z czterech k-dronów, które po połączeniu stworzą idealny sześcian. Miała ona skłaniać zwiedzających do zadawania sobie pytań o miejsce człowieka na Ziemi.

 

Jak wypadła tegoroczna Mazda Design?

Wystawa prezentująca najlepsze projekty zgłoszone do dziewiątej edycji konkursu Mazda Design 2018, który w tym roku odbywał się pod hasłem reVISION, opowiadała o łączności tradycji i z innowacją. Odnosiła się do rewizji sposobu myślenia o współczesnym designie – poszukiwaniu nowych znaczeń, czerpaniu z odczytywanej na nowo tradycji, łączeniu historycznych oraz innowacyjnych metod tworzenia. Prace można było nadsyłać w trzech kategoriach: Człowiek, Przestrzeń, Znak. Finałowi konkursu towarzyszył także wykład: „Upiększanie przez upraszczanie (Beauty by subtraction)”, który poprowadził Bahram Partaw z europejskiego centrum designu Mazdy.

 

A wystawa Interprintu?

Zorganizowana przezeń wystawa traktowała o  nowych trendach w projektowaniu, które pomagają żyć w równowadze z naturalnym środowiskiem. Do najważniejszych prezentowanych trendów należą: upcycling – drugie życie produktów, non conform, czyli pochwała dla niedoskonałości, smart material – mówiący o tym, jak wykorzystywać inteligentne materiały i nowe technologie, wreszcie co-everything – przypomnienie, że razem zawsze możemy stworzyć więcej i lepiej, niż gdybyśmy działali w pojedynkę. Na interaktywnej wystawie Interprint zaprezentował najnowszą kolekcję dekorów Six Pack 2018.

 

Co się jeszcze działo?

Po raz kolejny podczas festiwalu odbył się także MeetBlogIn – spotkanie skierowane do blogerów lub raczej twórców, czyli osób, które kreują treści w internecie. Na uczestników czekały warsztaty i wykłady o tematyce nawiązującej do designu i aranżacji oraz stylizacji wnętrz. Była to także okazja do nawiązania relacji z przedstawicielami marek wnętrzarskich.

Nowością w programie tegorocznej edycji był projekt BiznesUp! design made in Poland, którego celem jest międzynarodowa promocja najlepszego polskiego wzornictwa. Jest on skierowany do projektantów i architektów, a także dystrybutorów produktów i usług z branży projektowej. Zakłada stworzenie platformy umożliwiającej wymianę wiedzy i doświadczeń pomiędzy reprezentantami branży kreatywnej, którzy poszukują skutecznych sposobów na ekspansję w Polsce i za granicą, zwłaszcza na rynkach: niemieckim, brytyjskim i skandynawskim. W programie znalazły się wykłady i warsztaty z udziałem międzynarodowych ekspertów oraz wystawa Polish Up!, prezentująca 40 najlepszych marek, których produkty będą promować polski design na arenie międzynarodowej. Kuratorami tej wystawy są Agnieszka Jacobson-Cielecka i Paweł Grobelny.

Jak oceniasz tegoroczną edycję? Czy zauważalne były podczas niej nowe trendy w designie?

Ta edycja była dla nas niezwykle trudna, a jednocześnie bardzo satysfakcjonująca. Poruszaliśmy tematy ważne, ale też ciekawe, zabawne i inspirujące. Działania, które realizowaliśmy w przestrzeni publicznej, spotkały się z niesamowicie pozytywnym odbiorem.

Najważniejszym trendem tej edycji był dla mnie powrót rzemiosła, tradycyjnych technik i uznania dla rękodzieła. O unikalnej wartości pracy rąk ludzkich traktowała wspomniana cudowna wystawa ceramiki „Kółko Kropka Kreska”. Przyglądając się jej, warto przypomnieć sobie słowa kuratorki: „Ludzkie niedociągnięcie, czasem nawet błąd, traktuje się tu jako przewagę nad doskonałością maszyny, jako swoisty autograf twórcy”. I właśnie to docenienie twórcy, szacunek dla jego talentu i pracy, to dla mnie najważniejszy z tegorocznych trendów. ●


 

Ten oraz inne artykuły dostępne są w najnowszym wydaniu Łódź Kreuje Innowacje.