Nowoczesne cukiernictwo tworzone z pasją, gdzie wszystko smakuje tak samo wyśmienicie, jak wygląda –tak w skrócie można określić Maison a.s. To cukiernia z francuskim klimatem, położona w samym sercu postindustrialnej Łodzi. Słodkości, które serwują właściciele, zaspokoją najwybredniejsze gusta imają jedną dodatkową cechę – pomagają w podtrzymywaniu relacji społecznych.
W filmie „Czekolada”, z Juliette Binoche i Johnnym Deppem,matka z córką sprowadzają się do małego francuskiego miasteczka. W starej cukierni otwierają sklepik z ręcznie wyrabianymi czekoladowymi smakołykami,czym powoli zmieniają prowincjonalną mentalność, oczarowując lokalną społeczność smakiem i zapachem czekolady. Okazuje się bowiem, że smak pysznej czekolady i forma jej przygotowania mogą odcisnąć swoje piętno na relacjach międzyludzkich.
Stwórzmy sobie dom
Łódź ma swoją wersję tej historii. Agnieszka i Sebastian Andrzejewscy postanowili wykorzystać zdobyte we Francji umiejętności i doświadczenie, zakładając na terenie Księżego Młyna cukiernię butikową Maisona.s., co po francusku znaczy dom (a.s. to skrót od imion założycieli cukierni). Agnieszka i Sebastian są wychowankami Zespołu Szkół Gastronomicznych w Łodzi. Dzięki bardzo dobrym wynikom uzyskali stypendium i wyjechali do Francji, aby zgłębiać tajniki lokalnej kuchni. Tam spędzili osiem lat, ucząc się, pracując i zdobywając kolejne stopnie wtajemniczenia w branży kulinarnej.Po ośmiu latach spędzonych za granicą absolwenci szkoły CFA Louis Prioux Bar-le-Duc postanowili wrócić do rodzinnego miasta i założyć własny lokal. – W pewnym momencie zauważyliśmy, że pozytywne zmiany zachodzące w Łodzi stwarzają korzystne warunki dla prowadzenia biznesu. Zdecydowaliśmy się na Księży Młyn,ponieważ takie miejsca we Francji, ze względu na swój niepowtarzalny urok,cieszą się ogromną popularnością. Sądzimy, że w przyszłości tak samo będzie i tutaj. Chcieliśmy kontynuować kulinarną rewolucję zapoczątkowaną otwarciem restauracji Fatamorgana, ale tym razem w zdecydowanie słodszym wydaniu – mówi Sebastian.
Czekolada z grzybami
Agnieszka jest cukiernikiem, Sebastian kucharzem. Ich znakiem firmowym są w szczególności wypieki na cieście parzonym. Nie brakuje też smakołyków charakterystycznych dla nowoczesnego cukiernictwa. W Maison a.s. skosztujemy wypieki i desery oparte na oryginalnych francuskich przepisach i wyselekcjonowanych składnikach podanych w niebanalnej formie.
Na przykład: Paris-Brest, Saint-Honore, Religieuse to desery wypełnione masą pralinową oraz ciasta francuskie, ptysie z bitą śmietaną, kremem i karmelem. Desery te, nieznane w Polsce, są uwielbiane przez Francuzów, rozmiłowanych w wyszukanych specjałach wywodzących się z długoletniej tradycji kulinarnej.
– W naszej cukierni można spróbować eklerów, makaroników, finger choco czy mille-feuille, wszystko wykonane z wysokiej jakości składników, jak chociażby najlepsza na świecie czekolada Valrhona. Pracuje na niej zaledwie kilka cukierni w całej Polsce. My używamy jej do przygotowania własnych wykwintnych deserów, na przykład w połączeniu z grzybami – wyjaśnia Sebastian. Ciekawostką jest to, że butik nie ma stałego menu. Zmienia się ono mniej więcej co miesiąc. – Chcemy stale zaskakiwać klientów czymś nowym, pokazując, jak wiele możliwości kryje w sobie sztuka wypiekania słodkości. Zależy nam na tym, aby Polacy poczuli się u nas jak w najlepszej francuskiej cukierni, w której panuje prawdziwie rodzinna atmosfera– zaznacza Sebastian. ●
Zdjęcia: Paweł Ławreszuk
Ten oraz inne artykuły dostępne są w najnowszym nr 5 (21) 2018 Łódź Kreuje Innowacje.